Legendy i Latte
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Legendy i latte (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Legends & Lattes
- Wydawnictwo:
- Insignis
- Data wydania:
- 2023-03-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-02-01
- Data 1. wydania:
- 2022-02-22
- Liczba stron:
- 330
- Czas czytania
- 5 godz. 30 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367323857
- Inne
Tiktokowy fenomen i bestseller wykraczający poza ramy gatunku! Wysoka fantasy, niskie stawki. Z podwójną porcją kawy!
Znużona dziesięcioleciami walk, krwawymi wyprawami i nieustannymi awanturami orczyca Viv uznaje, że nadeszła pora zawiesić miecz na kołku. Chce zrealizować swoje marzenie – zamierza otworzyć pierwszą kawiarnię w mieście Thune. Mimo że nikt tam nie ma bladego pojęcia, czym jest kawa…
Jednak na tym zupełnie nowym, nieznanym szlaku nawet najdzielniejsza z wojowniczek nie poradzi sobie sama. Na drodze do sukcesu Viv stają jej rywale – dawni i nowi. Mroczne podziemie Thune może sprawić, że orczycy łatwo będzie znów chwycić za miecz, a przecież obiecała sobie, że więcej tego nie zrobi.
Dlatego właśnie, jak mawia stare porzekadło, przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę. A jej członkowie mogą nadejść z najmniej oczekiwanych kierunków. Nieważne, czy ściągnie ich pradawna magia, smakowite słodkości czy też świeżo zaparzona kawa – staną się dla Viv bardziej nieodzowni, niż sobie wyobrażała. Bo prawdziwą nagrodą w wędrówce są ci, których spotykamy po drodze.
"Legendy i Latte“ Travisa Baldree to ciepła, napawająca optymizmem, życiowa fantasy o nowych początkach i o rodzinie, którą wybieramy sobie sami. Idealna dla fanów TJ Klune’a, Katherine Addison i T. Kingfisher.
Absolutnie pokochałam tę książkę. To podnosząca na duchu opowieść o tym, jak praca, intencje i kawa potrafią wspólnie zmienić świat na lepsze. Zaspokaja mój głód szczęśliwych zakończeń. – Genevieve Cogman
„Legendy i Latte“ to definicja ciepłej fantasy poprawiającej nastrój... Prześliczna. – Olivia Atwater
Ta książka jest jak ciepły uścisk, miejsce, by na chwilę wycofać się ze świata, napić kawy i powrócić trochę lepszą... – T. Kingfisher
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Ciepłe fantasy z aromatem kawy
Ta historia zaczyna się tam, gdzie kończą się inne: oto dzielny wojownik zabija potwora i zdobywa upragniony skarb. I co dalej? Co jeśli nie chce szukać kolejnego zlecenia? Jeśli czuje, że plecy dokuczają coraz bardziej i czas już odwiesić okrwawiony miecz? Dla Viv, walecznej orczycy, nadchodzi czas pożegnania z drużyną i udania się we własną drogę, w poszukiwaniu spełnienia najskrytszych marzeń. I co w tym złego, że obejmują one otwarcie pierwszej w Thune kawiarni? Co z tego, że nikt nie słyszał tam o kawie, a jej wymarzony lokal to tymczasowo rozpadająca się stajnia? Z potężnym talizmanem Viv ma nadzieję spełnić pragnienie swojego serca wbrew wszelkim przeciwnościom – nawet jeśli sama nie do końca zdaje sobie sprawę, czym jest owo pragnienie.
Gdy Travis Baldree własnym nakładem wydał powieść „Legendy i latte”, idealnie trafił w gusta wielbicieli nowego podgatunku fantastyki, nazywanego cozy fantasy. Bohaterowie, których przyzwyczailiśmy się widzieć w heroicznych bitwach, łamią schematy i szukają swojego miejsca w zaciszu kawiarni. Stereotypowe postaci są ukazane w nowej odsłonie: orczyca podaje kawę, sukkub szuka pracy jako kelnerka, gobliny, magowie i inni fantastyczni bohaterowie rozkoszują się kawą i ciastkami. Oczywiście mimo potężnego talizmanu życie Viv nie jest usłane różami, z dnia na dzień piętrzy się przed nią coraz więcej problemów, które najprościej byłoby rozwiązać wiszącym na ścianie mieczem – ale to oznaczałoby powrót do dawnego życia. A Viv wolałaby zawojować świat latte i cynamonowymi bułeczkami.
„Legendy i latte” mogą dostarczyć czytelnikom wiele przyjemności pod warunkiem, że będą świadomi, po jaką książkę sięgają. Najważniejszym motywem – mówiąc wprost – jest prowadzenie przez główną bohaterkę kawiarni. A remont i obmyślanie menu nie brzmi zbyt heroicznie. Klimat książki jest bliższy „Czekoladzie” Joanne Harris niż powieściom magii i miecza. I nie ma w tym nic złego. To właśnie to wyjście poza ramy gatunku tak przypadło do serca czytelnikom. Bohaterowie są wiarygodni i zróżnicowani, często traktowani przez innych stereotypowo i pokrzywdzeni przez los. Ale Baldree przełamuje te stereotypy i uwalnia bohaterów od narzuconych im ról. Żałuję jedynie, że autor nie wykorzystał w większym stopniu możliwości oferowanych przez fantastykę – gdyby bohaterowie byli ludźmi, niewiele by to zmieniło jeśli chodzi o przebieg akcji.
„Legendy i latte” to lekka i ciepła fantastyka z mocnym aromatem kawy. Książkę czyta się szybko i przyjemnie, zwłaszcza jako odskocznię od cięższych powieści. A na koniec dostajemy też mały bonus w postaci opowiadania będącego prequelem do opisywanych w powieści wydarzeń.
Agnieszka Kruk
Oceny
Książka na półkach
- 2 603
- 1 082
- 406
- 372
- 134
- 77
- 67
- 67
- 60
- 54
OPINIE i DYSKUSJE
Kiedy tę książkę nazywano "cosy fantasy" nie byłam pewna, czy ta historia mi się spodoba. Czy nie będzie nudno? Zdecydowanie jednak tak nie było! "Legendy i latte" może nie były pełne akcji, ale niezwykle przyjemne w odbiorze. I to przecież nie tak, że zupełnie nic się nie działo!
Ta historia na pewno była oryginalna nie przez wzgląd na liczne występujące w niej rasy, ale też na to, jakie odgrywały główną rolę. Zwykle jak już są to piękne elfy, śliczne syreny, a tutaj mamy orczycę, a wraz z nią sukkubę, hobgoblina i myszołaka. Niecodzienny wybór, prawda? Spośród nich najbardziej zapadł mi w pamięć uroczy Naparstek, którego wypieków aż chciałabym spróbować. Ale nie mogę oczywiście nie wspomnieć o Viv i o jej kreacji, która odbiega od standardowego obrazu orka. Ta bohaterka zmieniła w życiu priorytety i zdobywa nowe doświadczenia i stale się uczy - o życiu i o sobie samej.
To była przyjemna historia. Obserwując, jak powstaje tytułowy lokal, już rozumiałam, dlaczego ludzie nazywają tę historię przytulną. Choć oczywiście nie brakło tu dreszczy niepewności czy trwogi, to większość książki była takim właśnie otulającym kocykiem.
Warto też wspomnieć, że na drugim planie rozgrywa się tu miłosna historia z motywem friends to lovers. O dziwo jednak ten wątek nie był dla mnie tym najciekawszym, co jest zaskakujące nawet dla mnie, bo zwykle wątki miłosne ciekawią mnie najbardziej. Niemniej była to relacja dobrze poprowadzona, a między bohaterkami uczucie rodziło się stopniowo i bez pośpiechu, więc jeśli lubicie slow burn - jesteście w domu.
Ta książka otrzymuje ode mnie 8/10 i polecam ją osobom 12+
Kiedy tę książkę nazywano "cosy fantasy" nie byłam pewna, czy ta historia mi się spodoba. Czy nie będzie nudno? Zdecydowanie jednak tak nie było! "Legendy i latte" może nie były pełne akcji, ale niezwykle przyjemne w odbiorze. I to przecież nie tak, że zupełnie nic się nie działo!
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTa historia na pewno była oryginalna nie przez wzgląd na liczne występujące w niej rasy, ale...
Dwa słowa: zmarnowany potencjał.
I jeszcze jedna konkluzja: kawa z sieciówki i cynamonki?!
Dwa słowa: zmarnowany potencjał.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toI jeszcze jedna konkluzja: kawa z sieciówki i cynamonki?!
Bardzo słodka i komfortowa książka! Idealna dla miłośników kawy.
Bardzo słodka i komfortowa książka! Idealna dla miłośników kawy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toRozumiem sukces „Legend i latte”. To bardzo dobra książka, który w innowacyjny sposób podchodzi do gatunku fantasy, tworząc niezwykle ciepły i spokojny klimat przytulnej kawiarenki. Problemy, które napotyka główna bohaterka, zdają się być tu jedynie po to, by je rozwiązać. Powolna budowa własnego przedsięwzięcia, od kupna lokalu, przez tworzenie menu, po zatrudnianie dodatkowych osób, jest naprawdę relaksująca.
Tak więc w mojej opinii książka w pełni spełniła swoją rolę. Tego też od niej oczekiwałem. To fantastyka nakierowana na relaks i zapewnienie poczucia komfortu u czytelnika. Osoby, które szukają tu więcej legend niż latte, mogą się od tego odbić. Jeśli jednak ktoś wie, na co się pisze – zdecydowanie polecam.
Rozumiem sukces „Legend i latte”. To bardzo dobra książka, który w innowacyjny sposób podchodzi do gatunku fantasy, tworząc niezwykle ciepły i spokojny klimat przytulnej kawiarenki. Problemy, które napotyka główna bohaterka, zdają się być tu jedynie po to, by je rozwiązać. Powolna budowa własnego przedsięwzięcia, od kupna lokalu, przez tworzenie menu, po zatrudnianie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo todość urocze fantasy o klimacie trochę średniowiecznego miasta kupieckiego, trochę gier RPG, a trochę po prostu kawiarni. bawiłam się w miarę dobrze, chociaż nie zmieniła zbyt wiele w moim życiu. poza tym, że nabrałam ochoty na cynamonowe bułeczki.
lubię książki o niczym. ale to była książka o niczym z potencjałem do awanturnictwa, który nie został rozwinięty i cóż, szkoda.. zbyt mdła opowieść, jak na mój gust.
doceniam z Naparstka, bo był uroczy.
dość urocze fantasy o klimacie trochę średniowiecznego miasta kupieckiego, trochę gier RPG, a trochę po prostu kawiarni. bawiłam się w miarę dobrze, chociaż nie zmieniła zbyt wiele w moim życiu. poza tym, że nabrałam ochoty na cynamonowe bułeczki.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo tolubię książki o niczym. ale to była książka o niczym z potencjałem do awanturnictwa, który nie został rozwinięty i cóż,...
Nie wszystko w tej książce przypadło mi do gustu, ale na pewno spodobał mi się sam pomysł połączenia świata fantasy z historiami typu: nowy początek w nowym miejscu, zakładanie małego biznesu i stopniowe zjednywanie sobie lokalnej społeczności. Wyszła z tego ciepła i urocza książka, którą najlepiej czytać z latte i cynamonową bułeczką pod ręką 😉
Nie wszystko w tej książce przypadło mi do gustu, ale na pewno spodobał mi się sam pomysł połączenia świata fantasy z historiami typu: nowy początek w nowym miejscu, zakładanie małego biznesu i stopniowe zjednywanie sobie lokalnej społeczności. Wyszła z tego ciepła i urocza książka, którą najlepiej czytać z latte i cynamonową bułeczką pod ręką 😉
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo przyjemna lektura - zupełnie taka, jakiej można byłoby się spodziewać po tytule i okładce. Postacie są ciekawe i większość z nich bardzo polubiłam - na tyle, że nie potrafiłabym wybrać ulubionej ;)
Główna bohaterka, orczyca Viv, rezygnuje z życia opartego na walce. Odkłada miecz i podąża za wielkim marzeniem, którym jest otwarcie własnej kawiarni w miejscu, w którym mogłaby zostać na stałe i nazwać domem. Po drodze do celu, jak i po jego osiągnięciu, nękają ją rozterki, czy da radę, czy wszystko uda się tak, jak planowała. Poznaje wiele nowych istot, mniej lub bardziej przyjaźnie nastawionych, a każda z nich może mieć wpływ na to, jak potoczą się losy nowej kawiarni.
Pojawiają się wątki przyjaźni, jak i wątek miłosny.
Polecam gorąco, niczym świeżo zaparzona kawa, jeśli ktoś lubi takie klimaty ♥
Bardzo przyjemna lektura - zupełnie taka, jakiej można byłoby się spodziewać po tytule i okładce. Postacie są ciekawe i większość z nich bardzo polubiłam - na tyle, że nie potrafiłabym wybrać ulubionej ;)
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGłówna bohaterka, orczyca Viv, rezygnuje z życia opartego na walce. Odkłada miecz i podąża za wielkim marzeniem, którym jest otwarcie własnej kawiarni w miejscu, w którym...
„Legendy i Latte. Opowieść heroiczna o sprawach przyziemnych” (Legends and Lattes. A Novel of High Fantasy and Low Stakes”) Travisa Baldree`ego, przełożył Piotr W. Cholewa, Wydawnictwo Insignis 2023, wysłuchane Legimi
1. Dlaczego?
Ładny tytuł, spora popularność, zamiłowanie do fantastyki, szukanie nowości.
2. I jak?
Faktycznie latte. Absolutnie bezpretensjonalna i cieplutka historia ogrzycy Viv, oparta na tradycyjnym w fantasy schemacie zbierania drużyny na wyprawę. Tu – podejmują próbę prowadzenia kawiarni. Prościutka fabułka, kilka sympatycznych postaci (kocham Zgodę i Naparstka),miło. Nie czytajcie, jeśli jesteście na diecie.
Obrzydliwość, z której mam wrażenie, w końcu zdała sobie sprawę główna bohaterka – to sposób zdobycia cennego klejnotu, zmieniającego życie jego posiadacza. Kara jej się należała. I tak miała dużo szczęścia.
3. Dokąd mnie to prowadzi?
Och, przypomniała mi się najfajniejsza kawiarnia w Ciechocinku (jak to zabawnie brzmi, ten Ciechocinek),kawiarnia „Pola”>
„Legendy i Latte. Opowieść heroiczna o sprawach przyziemnych” (Legends and Lattes. A Novel of High Fantasy and Low Stakes”) Travisa Baldree`ego, przełożył Piotr W. Cholewa, Wydawnictwo Insignis 2023, wysłuchane Legimi
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to1. Dlaczego?
Ładny tytuł, spora popularność, zamiłowanie do fantastyki, szukanie nowości.
2. I jak?
Faktycznie latte. Absolutnie bezpretensjonalna i...
nie chcę dawać tak niskiej oceny, ale tu dosłownie nic się nie dzieje poza remontem i dodawaniem rzeczy do menu...
nie chcę dawać tak niskiej oceny, ale tu dosłownie nic się nie dzieje poza remontem i dodawaniem rzeczy do menu...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toA cyklu czytania eksperymentów. ;-)
Nawet fajne czytadełko, typowo relaksacyjne.
Heroic fantasy z punktu widzenia orczycy, która chce przejść na emeryturę i w spokoju prowadzić kawiarnię ... w mieście w którym prawie nikt o kawie nie słyszał.
Bardzo luźne, bardzo lekkie, ale z takim pewnym urokiem.
Taka bardziej opowiastka obyczajowa w sztafażu fantasy.
Trochę szkoda, że wszystko co związane z tą kawą nie ma tego szbytu fantasy (urządzenie do robienia kawy w jakiejś wersji steampunkowej itp.)
I mam wrażenie nie wykorzystania postaci które po kolei do kawiarni dołączają, chodzi mi o ich archetypowe cechy z fantasy. Jedynie sukkub trochę działa, ale gdyby wszyscy byli ludźmi, to nic by to w książce nie zmieniło.
No i strasznie brakuje rozwinięcia niektórych postaci, zwłaszcza gnoma grającego w szachy. (Nie wiem czy tylko ja mam skojarzenie z alienem w czapeczce z "Facetów w czerni 3"?)
Uwaga. To nie jest fantasy w którym co i rusz rzucane są czary, macha się mieczami lub toporami itp. Tu się podaje kawę ... z bułeczką cynamonową. ;-)
A cyklu czytania eksperymentów. ;-)
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNawet fajne czytadełko, typowo relaksacyjne.
Heroic fantasy z punktu widzenia orczycy, która chce przejść na emeryturę i w spokoju prowadzić kawiarnię ... w mieście w którym prawie nikt o kawie nie słyszał.
Bardzo luźne, bardzo lekkie, ale z takim pewnym urokiem.
Taka bardziej opowiastka obyczajowa w sztafażu fantasy.
Trochę szkoda, że...